Długa przerwa, spowodowana brakiem dostępu do internetu. Nadrabiając zaległości, muszę stwierdzić, że wreszcie uwierzyłam w siłę tych słów. Kto jak nie ja mam spełnić swoje sny, plany i marzenia... Czas mija... odkładając coś z dnia na dzień, odłożymy to już na wieczność i nigdy nie osiągniemy tego o czym marzyliśmy. Moim pierwszysm stopniem do poczucia się szczęśliwszą jest zadbanie o swoją sylwetkę... Zakup treningowych spodni zaszczepił we mnie siłę i to abym tym razem nie zmarnowała swoich chęci. Od niedzieli zaczełam codziennie ćwiczyć, tak więc:
niedziela - 30 min biegu
poniedziałek, wtorek - 1 płyta Ewy Chodakowskiej
środa - ćwiczenia z Ewą i bieg 30 min
czwartek - cwiczenia z Ewą i wieczorkiem będzię bieg :)
...zaczynając od małych kroków osiągniemy sukces, trzeba tylko w siebie mocno wierzyć!
<3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz